‚Operacja Iberia’ czyli z plecakiem przez Portugalię i Hiszpanię
Więc oto nieubłaganie zbliża się czas długo planowanej i osnutej marzeniami podróży z plecakiem po Portugalii i Hiszpanii. Powoli mija czas przygotowań – bukowania biletów, gromadzenia sprzętu backpackerskiego, zakupu ubezpieczenia i innych niezbędnych rzeczy, które mają się zmieścić w 55-litrowym plecaku…
Jutro rano wylatuję do PORTO na północy Portugalii, skąd będę posuwać się w dół przez LIZBONĘ aż do FARO na południu kraju. W kolejnym etapie podróży z Faro udam się do SEWILLI, która będzie pierwszym etapem andaluzyjskiej przygody i będę podróżować w kierunku GRANADY. Po Andaluzjii przyjdzie czas na MADRYT, skąd przez WALENCJĘ udam się do BARCELONY – ostatniego punktu wyprawy. Plan jest jedynie poglądowy i pewnie jeszcze nie raz ulegnie modyfikacji. No ale przecież o to chodzi – by poznać nie tylko utarty szlak przewodników, ale również pozornie nieistotne miejsca, z ich lokalnym urokiem i kulturą.
Zapraszam do śledzenia relacji z wprawy na blogu oraz oglądania najciekwaszych zdjęć w albumie.